Wczoraj w nocy wziąłem kamerę termowizyjną i pojechałem poza miasto, żeby sprawdzić jak to jest z Księżycem. Według opisu kamera mierzy temperaturę w zakresie od - 40°C do +330°C na dystansie do 150 metrów. Na niebie były jakieś chmury, ale na szczęście nie zasłaniały Księżyca. temperatura powietrza była -5 °C. Poniżej przedstawiam zdjęcia Księżyca wykonane w podczerwieni. Zmierzyłem temperaturę centralnej jego części (lewe zdjęcie) i brzegu (prawe zdjęcie).
Mówi się, że Słońce grzeje, a Księżyc chłodzi. Jakiś czas temu zacząłem to sprawdzać. Moje eksperymenty sugerują, że Księżyc faktycznie chłodzi, a w wyniku przemyśleń doszedłem do wniosku, że może to być promieniowanie podczerwone odpowiadające temperaturze - 35°C, czyli o długości 1,2 x 10-5 m. Wszyscy wiemy, że promieniowanie podczerwone przenosi ciepło. Ale czy może przenosić zimno? Przeprowadziłem eksperymenty w tym kierunku ustawiając termometr w pewnej odległości od bryły lodu w taki sposób, żeby chłodne powietrze z lodu nie dotarło do końcówki termometru. Eksperyment sugerował, że promieniowanie lodu chłodziło końcówkę termometru. Również sprawdziłem kamerą termowizyjną od czego odbija się promieniowanie podczerwone zimnych przedmiotów. Wczoraj w nocy wziąłem kamerę termowizyjną i pojechałem poza miasto, żeby sprawdzić jak to jest z Księżycem. Według opisu kamera mierzy temperaturę w zakresie od - 40°C do +330°C na dystansie do 150 metrów. Na niebie były jakieś chmury, ale na szczęście nie zasłaniały Księżyca. temperatura powietrza była -5 °C. Poniżej przedstawiam zdjęcia Księżyca wykonane w podczerwieni. Zmierzyłem temperaturę centralnej jego części (lewe zdjęcie) i brzegu (prawe zdjęcie). Jak widać centrum było chłodniejsze (-39°C), a brzeg cieplejszy (30°C). Jest to zgodne z moją koncepcją uśrednionej temperatury wnętrza i powierzchni Księżyca. Brzeg powinien emitować krótsze, czyli cieplejsze promieniowanie podczerwone niż część centralna. Z grubsza temperatura zmierzona zgadza się z moimi przewidywaniami. Nie byłbym sobą, gdybym nie sprawdził temperatury w innej części nieba. Wyszło -43°C (zdjęcie poniżej), co jest prawdopodobnie minimalna wartością jaka może wskazać ta kamera. Czyli nie było tam obiektu, który emitowałby jakieś promieniowanie podczerwone, a temperatura atmosfery nie była na tyle wysoka, żeby zaburzała pomiar, lub jest jakoś usuwana przez oprogramowanie kamery taktującej temperaturę powietrza, jako zbędny szum.
0 Comments
Robiąc eksperymenty ze światłem księżyca doszedłem do wniosku, że Księżyc prawdopodobnie chłodzi, a czynnikiem chłodzącym jest promieniowanie podczerwone. Ostatnio kupiłem kamerę termowizyjną, żeby to sprawdzić. Ze względu na fatalną pogodę najpierw zacząłem sprawdzać, czy promienie podczerwone zimnych przedmiotów odbijają się i od czego. Okazało się, że od lustra słabiutko odbijają się te długości fal elektromagnetycznych. Za to dobrze od metali, np. aluminium. Kamera podczerwona reaguje na promieniowanie podczerwone, ale czy termometr również? Zamroziłem wodę w półlitrowym kubku metalowym i rozpocząłem eksperymenty jak na zdjęciu poniżej. Kubek z lodem ustawiłem na trzech pudełkach po kasetach magnetofonowych, żeby kubek nie miał bezpośredniej styczności z podłogą i nie chłodził jej bezpośrednio, a także, żeby promieniowanie podczerwone lepiej odbijało się od chromowanej miski stalowej umieszczonej za kubkiem. Termometr - DT - 11 firmy Termoprodukt mierzący temperaturę z dokładnością do pięciu setnych stopnia również umieściłem na pewnej wysokości z dwóch powodów: aby zimne powietrze wychłodzone przez kubek z lodem rozchodzące się nad podłogą nie miało styczności z termometrem i żeby końcówka termometru mniej więcej znajdowała się w ognisku odbitych od drugiej miski promieni podczerwonych. Po odczekaniu kilkunastu minut temperatura ustabilizowała się na wartości 23,72°C. Następnie oddzieliłem kubek z lodem od termometru kartonowym pudełkiem i usunąłem miskę stojącą za kubkiem, co jest pokazane na zdjęciu poniżej. Po kilku minutach temperatura wzrosła do 23,83°C. Ponownie odsłoniłem kubek z lodem i za nim ustawiłem miskę stalową. Temperatura ponownie zaczęła spadać. Po kilku minutach spadła do 23,79°C., co widać na zdjęciach poniżej. Widząc, że temperatura spada zakończyłem eksperyment. Wynik powyższego doświadczenia sugeruje, że promieniowanie podczerwone nie tylko ogrzewa przedmioty, ale również może je chłodzić.
Od czasu, gdy premier Morawiecki w swoim expose nazwał Polskę "państwem w obcym posiadaniu", a następnie w telewizji polskiej w TVP INFO rozwinął swoja myśl i powiedział "jesteśmy „krajem posiadanym przez kogoś z zagranicy”" przestałem się interesować polityką polską i zająłem się innymi sprawami, jak np. tym, czy światło Księżyca ochładza przedmioty. Polscy politycy mogą mieć genialne pomysły, ale właściciel powie basta i nici z ich realizacji. Interesujące jest, że premier dowiedział się o tym z agencji prasowej Bloomberg. Mnie się wydawało, że o tak ważnej sprawie premiera powinien poinformować polski wywiad lub kontrwywiad. Niedawno okazało się dość dobitnie, że nie tylko polscy politycy to marionetki. Współpracownik prezydenta Macrona, Alexandre'a Benalli miał ciekawe hobby. Lubił tłuc ludzi w przebraniu policjanta. Gdy sprawa wyszła na jaw uciekł do Wielkiej Brytanii i zaczął szantażować prezydenta Francji. Okazało się na dodatek, że miał dwa paszporty dyplomatyczne. Jeden z pewnością Francuski, a ten drugi? Rodzina Benalliego wywodzi się z Maroka, ale szczerze wątpię, żeby drugi paszport dyplomatyczny był marokański. Przyjmijmy, że Macron to prezydent jakiegoś kieszonkowego mocarstwa. Lecz spójrzmy na Amerykę - mocarstwo pierwszej wody. Tam niejaki Dawid Rotszyld na Twitterze obsabaczył prezydenta Donalda Trumpa, co zamieściłem na zdjęciu powyżej. Pewnie ze dwa miliardy ludzi na naszej planecie to przeczytały. I co? I nic? Amerykanie, nic się nie stało. A co to się działo, gdy w Polsce bezdomny Hubert H. po pijaku znieważył prezydenta Kaczyńskiego na dworcu w Warszawie. Ale Rotszyld nie jest bezdomnym i może stąd ta różnica w podejściu służb państwowych. Widać, że wszyscy ważni politycy, to pacynki na palcach wielkich tego świata. Dlatego teraz mam pełny luz. Wiem, że żadne wybory nic nie zmienią w kluczowych kwestiach. Zacząłem więc snuć koncepcje na temat zaginionych cywilizacji w Indonezji czy na Filipinach i sprawdzać, czy podawane w necie informacje o chłodzącym wpływie Księżyca są prawdziwe. Zrobiłem eksperymenty z termometrem i wyszło, że chyba tak. Wstępnie oszacowałem temperaturę światła księżycowego na - 35°C, co odpowiada długości fali 1,2 x 10-5 m. Niedawno kupiłem kamerę termowizyjną, żeby sprawdzić tę hipotezę. Kamera rejestruje fale o temperaturze od -40°C do plus ileś tam. Powinienem nią zmierzyć temperaturę Księżyca. Póki co jest zima, Księżyc świeci w dzień, a na dodatek jest pochmurno, więc z pomiarów na razie nici. Ale za dwa tygodnie lecę do Afryki i tam pomierzę temperaturę Księżyca. Temperatura powietrza będzie około +30°C, więc powinien być duży kontrast między temperaturą Księżyca i otoczenia. Na razie zrobiłem inne eksperymenty. W internecie podawano, że światło Księżyca skupiano soczewkami lub odbijano od luster, żeby uzyskać lepszy efekt chłodzący i ponoć się to udawało. Postanowiłem sprawdzić jak to jest z promieniowaniem zimnych przedmiotów. Zamroziłem w zamrażalniku wodę w szklance. Na poniższym obrazku pokazany jest eksperyment z lustrem. Na zdjęciu z lewej strony jest pokazana szklanka z zamarzniętą wodą. Kamera wskazała temperaturę +3°C. Na środkowym - temperatura lustra w neutralnym punkcie + 28°C i na prawym - temperatura odbicia w lustrze + 25°C. Widać, że odbijanie światła podczerwonego w lustrze niewiele pomaga w chłodzeniu. Następnie sprawdziłem jak to jest z taflą szkła i płytą aluminiową. Zdjęcia poniżej przedstawiają wyniki eksperymentu. Tafla szklana dała wynik analogiczny jak lustro, też +25°C. Czyli promieniowanie podczerwone nie przenika przez szkło i nie dochodzi do lustrzanej powierzchni napylonego aluminium. Za to płyta aluminiowa dała zdumiewający efekt odbicia tych fal, prawie stuprocentowy. Temperatura odbicia, jak bezpośrednio zmierzonej szklanki, jest też 3°C. Po wynikach tych doświadczeń widać było, że soczewka szklana nie będzie skupiać światła podczerwonego, ale z naukowej rzetelności przeprowadziłem i ten eksperyment. Wynik pokazany jest na zdjęciu z lewej strony. Ja widać lupa nie przepuszcza światła podczerwonego. Tylko ja się w niej odbiłem. Ale jakoś dość słabo, bo temperatura mojego odbicia jest +29°C, o 1°C więcej niż otoczenia. Czyli to co płynie od strony Księżyca i oziębia nie jest promieniowaniem podczerwonym, albo internauci opisują swoje fantazje. Jeśli afrykańskie eksperymenty zakończą się sukcesem i okaże się, że Księżyc faktycznie świeci zimnym światłem, to na wiosnę planuję następne eksperymenty z termometrami i blachą aluminiową, którą będę skupiał światło Księżyca. |
Archives
Sierpień 2023
Categories
Wszystkie
|