„Jak widzieliśmy, Stany Zjednoczone prowadzą w Eurazji ściśle ukierunkowana politykę - starają się nie dopuścić do tego, by jakiekolwiek państwo podporządkowało sobie ten region lub jego część. Jeśli Chiny będą słabe lub podzielone, Europejczycy zaś słabi i podzieleni, Stany Zjednoczone będą miały jeden zasadniczy cel: zapobiec powszechnej wojnie, skupiając uwagę Rosjan na Bałtach i Polakach, a odciągając ją od sytuacji globalnej.”
Unia Europejska z PKB większym niż USA i coraz bardziej się centralizująca mogłaby stanowić poważne wyzwanie dla Ameryki. Już jakiś czas temu pisałem na blogu w poście „Eurowybory, Korwin Mikke i spiskowa teoria dziejów”:
„UE z większą kasą niż USA i z większym, co by nie mówić, potencjałem naukowym byłaby w stanie stworzyć potężniejszą armię niż armia amerykańska. Jeśli procesy integracji UE w jedno federalne superpaństwo zostałyby zakończone sukcesem i ogłupianie ludzi ideologiami poprawnymi politycznie zostałoby zintensyfikowane tak, że ludność tego nowego państwa ślepo popierałaby swoich przywódców, to wyrosłoby mocarstwo będące w stanie walczyć z całym światem naraz i jeszcze wygrać. Taki ZSRR bis tylko potężniejszy i gospodarczo i militarnie. Powyższy rozwój wypadków dostarczyłby wielu zgryzot Amerykanom, którzy raczej ciężko by to przeżywali i być może mogliby nawet tego nie przeżyć, gdyby zostali zaatakowani przez Unię Europejską.”
Prawdopodobnie Amerykanie wolą na zimne dmuchać niż na gorącym się sparzyć i zawczasu zdestabilizowali Afrykę Północną i skierowali strumień imigrantów do Europy, która ze swoim prawodawstwem i słabymi elitami politycznymi nie ma jak się bronić.
Ciekawy jest skład demograficzny imigrantów. Portal telewizjarepublika.pl podaje, że:
Na stronach Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców pojawiła się analiza dotycząca uchodźców, którzy z państw arabskich próbują dostać się do krajów zachodniej Europy.
Z raportu wynika, że aż 75 proc. ludzi, którzy forsują granice państw europejskich to mężczyźni. Wśród imigrantów tylko 12 proc. to kobiety, a 13 proc. stanowią dzieci.”
Portal niezalezna.pl dodaje, że:
„75 proc. nielegalnych imigrantów to mężczyźni w sile wieku”.
No właśnie, gdyby Amerykanie chcieli gwałtownie osłabić potencjał ekonomiczny UE to wysyłaliby z Afryki Północnej głownie kobiety z małymi dziećmi. Wtedy nikt nawet by nie pisnął w proteście przeciw przyjęciu uchodźców. Logiczna więc byłaby taka opcja.
Skąd ta przewaga mężczyzn i to w sile wieku?
Zaczynam mieć podejrzenia co do niecnej roli w tym procederze silnego lobby gejowskiego i feministycznego. Wykorzystując swoją silna pozycję być może wymusili na wykonawcach przerzutu Afrykanów do Europy zdecydowana przewagę młodych mężczyzn, żeby mieć duży wybór egzotycznych kochanków utrzymywanych przez europejskich podatników. Nic nie płacąc organizacje te sprawiły swoim członkom i sympatykom eldorado.
Ale powróćmy do tytułu tego wpisu. Jak już pisałem w jednym z wcześniejszych postów Polska, a w zasadzie wszystkie kraje UE w większości zrealizowały postulaty włoskich faszystów wydanym w "Il Popolo d'Italia" z dnia 6 czerwca 1919. A teraz Polska wraz z całą Unią Europejską idzie dalej. Tym razem w kierunku stalinowskiego totalitaryzmu zahaczając w pewnej formie o nazistowskie ustawy norymberskie. O co chodzi?
Jak się dowiadujemy z mediów, na przykład tvp.info:
„160 tys. na wszystkie państwa Unii i 12 tys. dla Polski – takie są wstępne propozycje Komisji Europejskiej, dotyczące przyjęcia uchodźców i imigrantów.”
I dalej:
„Do Polski miałoby trafić w sumie blisko 12 tysięcy osób, w tym 2659 w ramach programu relokacji zaproponowanego w maju oraz 9287 w ramach nowej propozycji: 1207 uchodźców przejętych od Włoch, 3901 – od Grecji oraz 4179 – od Węgier. Programem zostaną objęci Syryjczycy, Erytrejczycy i Irakijczycy. Od każdej przesiedlonej osoby pobrane zostaną odciski palców. Uchodźca będzie mógł legalnie przebywać tylko na terytorium kraju, który go przyjął.”
A niezalezna.pl pisze:
„Nie będzie prawa wyboru kraju docelowego - powiedziała Natasha Bertaud, rzeczniczka Komisji Europejskiej. Imigrant zostanie w danym kraju zarejestrowany i zostaną pobrane od niego odciski palców. Jeśli dostanie prawo azylu, to nie będzie mógł się przenieść do innego państwa UE.”
I dalej:
„Co to oznacza? Imigrant będzie miał wybór między legalnym pobytem w wybranym dla niego kraju lub nielegalnym pobytem w pańśtwie wybranym przez niego, co oznaczać będzie ryzyko deportacji. Jednak sytuacja na Węgrzech pokazała, że imigranci nie zgadzali się tam na pobieranie odcisków palców i rejestrowanie ich. Trudno będzie ich zmusić do osiedlania się w biedniejszych państwach UE.
Jakie są działania Komisji Europejskiej? Planuje ona przyznanie każdemu przyjmującemu krajowi sumy 6 tys. euro na uchodźcę, ale dalsze koszty integracji nowo przybyłych poniosą państwa członkowskie.
Komisja Europejska szykuje ostatnie szczegóły planu przyjmowania uchodźców w UE. Nieoficjalnie wiadomo, że mowa będzie o 160 tys. osób, z czego na Polskę przypadłaby liczba prawie 12 tys. imigrantów. Bruksela podkreśla jednak, że decyzja w tej sprawie zapadnie większością głosów. Jeśli Polska nie zbuduje mniejszości blokującej, to kwoty mogą nam zostać narzucone.”
Jak widać dla komisarzy unijnych imigranci to bydło, to trzoda chlewna z którą można robić co się chce i przesiedlać, gdzie tylko urzędnikom unijnym przyjdzie do głowy. Zupełnie jak w ZSRR. Za czasów Stalina to był rutynowy proceder. A przecież imigranci nie po to płacili tyle kasy, narażali się na śmierć przedzierając się przez Libię lub Syrię i w wodach Morza Śródziemnego, żeby teraz popracować sobie w Polsce za 1750 zł/mc brutto, jeśli legalnie zostaną zatrudnieni lub 3 zł/godz, „na czarno” jak sugerował jeden z „ekonomicznych ekspertów” w telewizji. Za tyle to mogli u siebie popracować w Ghanie lub Gambii, bez narażania się na śmierć.
W TVN widziałem jak jeden z uchodźców, ponoć Irakijczyk, mówił, że przyjechał do Europy zarobić na okup za ojca, który został uprowadzony przez islamistów. Okup miał wynosić 50 tysięcy dolarów. Jeśli ten Irakijczyk zostanie przysłany do Polski to przez kilka inkarnacji nie zarobi na ten okup. On musi pracować w bogatym kraju Unii. Inaczej jego ojciec umrze. Pewnie takich przypadków jest więcej, ale urzędników unijnych to nie obchodzi. Dla nich ten uchodźca jest jak krowa, którą można przewieźć do innego kołchozu i będzie jej wszystko jedno. Kościół Katolicki powinien grzmieć na tak nieludzkie traktowanie uchodźców. Janusz Korwin Mikke na swojej konferencji powiedział, że jeśli imigrant przypisany do Polski ucieknie do Niemiec i zostanie tam złapany to zostanie deportowany do Polski i Polska będzie płacić karę. A on coś tam już wie, bo jest europosłem. Czyli trzeba będzie trzymać imigrantów w obozach dla uchodźców, które doktor Ryszard Żółtaniecki opisał:
„Obozy dla uchodźców wyglądają jak obozy koncentracyjne. Nie jesteśmy przygotowani infrastrukturalnie, by zapewnić im dobre warunki”.
No ładnie, teraz cały świat, bez żenady, będzie trąbił o polskich obozach koncentracyjnych i będzie miał rację. Bo określenie „obóz koncentracyjny” ma bardzo szerokie znaczenie. Znalazłem, między innymi, taką definicję:
„Obozy koncentracyjne, miejsce odosobnienia osób uznanych za wrogie przez dany reżim. Zorganizowali je Anglicy (Concentrations Camps) po wojnach burskich (1880-1881, 1899-1902), używając do ich ochrony skautów. Na masową skalę obozy koncentracyjne były stosowane w Związku Radzieckim oraz Niemcach hitlerowskich”.
Wygląda na to, że obozy dla uchodźców też podpadną pod tą definicję, ale nikt tego wprost nie powie. Będzie w świecie głośno o polskich obozach koncentracyjnych i ludziom zaczną się mylić obecne obozy dla uchodźców na ziemiach polskich z tymi sprzed siedemdziesięciu lat. Czyli Niemcy osiągną swój cel zrzucając winę za holokaust na Polaków i Żydzi będą mieli otwartą drogę do egzekwowania swoich roszczeń wobec Polski. A Polacy, jak zwykle, zostaną z fiutem w ręce, a na dodatek z wrogimi sobie Afrykańczykami.
Jest jednak światełko w tunelu. Izrael, mimo iż graniczy z Syrią nie przyjmuje uchodźców. Portal pikio.pl podaje:
„Benjamin Netanjahu premier Izraela stwierdził, że jego państwo nie przyjmie uchodźców oraz zapowiedział budowę nowego muru zabezpieczającego granicę.”
Skoro mieszkańcy Izraela, średnio kilkukrotnie bogatsi od Polaków i graniczący z Syrią, nie przyjmą uchodźców, to czemu maja to robić Polacy? Bierzmy przykład ze „starszych braci w wierze”. Przecież święty Jan pisał:
„zbawienie bierze początek od Żydów”
Skoro oni tak postępują, to czemu my mamy się podstawiać? Powinniśmy głośno krzyczeć, że przestrzegamy reguł UE o wolności przepływu towarów, usług i ludzi i ułatwiać drogę imigrantom przemierzającym nasz kraj podstawiając im autobusy i pociągi odwożące ich do granicy niemieckiej. Wtedy znów wskoczymy do awangardy krajów o największych wolnościach obywatelskich.
A na zakończenia naszła mnie taka refleksja. Wszyscy dyskutujemy o imigrantach, pasjonujemy się złotym pociągiem, a w międzyczasie nasi przywódcy głosują w sejmie i senacie jakieś ustawy. Myślę, że praca wre, a w mediach o tym jakoś cicho.