Była tam też cała masa jaszczurek, których nazw też nie pamiętam, oprócz kameleona.
W okolicy Watamu znajduje się farma gadów zwana Bio - Ken Snake Farm. Z mojego hotelu zaszedłem tam na piechotę, bo dystans nie był duży, około 3 km. Oczywiście motocykliści chwilę próbowali mnie tam podwieźć. Lubię spacerować, więc poszedłem. Po porażce jaką było zwiedzanie Arabuko Sosoke Forest chciałem w końcu zobaczyć jakieś egzotyczne zwierzęta. Najlepiej to zrobić w miejscu, gdzie one są hodowane. Doszedłem do farmy i po przekroczeniu bramy i uiszczeniu opłaty zobaczyłem dużego żółwia. Mógł to być żółw olbrzymi, albo słoniowy. Nie znam się na żółwiach, na innych gadach też nie. Wyglądał jak na zdjęciu poniżej. Obok była olbrzymia jaszczurka wyglądająca jak waran i krokodyle. Po chwili pojawił się miły pan, który zaczął objaśniać jakie zwierzęta znajdują się w poszczególnych klatkach (bo nie tylko węże tam były), jak się je hoduje, jak się pobiera jad itp. Farma produkuje między innymi jad węży i innych gadów, który jest surowcem dla firm farmaceutycznych, kosmetycznych itd. Pobieranie jadu to nie taka prosta sprawa. Miły pan pokazywał i objaśniał jak się to robi. Należy być czujnym przy takiej pracy. Okazuje się, że niektóre węże plują jadem w oczy wroga lub ofiary. Do pobierania jadu tych węży pracownicy ubierają specjalne okularki. Opowiadał o przypadkach ukąszenia przez węże, jakie surowice się używa w takich sytuacjach, o pożarciach ludzi i zwierząt przez węże itp. Także powiedział jak hotele zabezpieczają się przed wężami. Np. w niektórych hotelach przy wejściach rozciąga się dwa równoległe druty pod napięciem w takiej odległości od siebie, żeby człowiek nie nadepnął na nie dwoma nogami. Wąż, przez to, że jest długi, wpełza na oba przewody i i doznaje szoku elektrycznego, czyli prąd go kopie. Ale ponoć co niektóre węże nauczyły się omijać takie zabezpieczenie i wślizgują się do hotelu równolegle do przewodów w taki sposób, żeby nie położyć się równocześnie na obu przewodach. Opowiadając te rzeczy pokazywał coraz to nowe gatunki węży. A to kobrę, a to grzechotnika (jeśli mi się coś nie pomyliło), a to mambę czarną (chyba to jest to) i chyba to i mambę zieloną. i wiele innych węży, których nazw nie kojarzę. Jeśli ktoś z czytelników tam się wybierze, to się dowie nazw. Niektóre węże brał do ręki i pokazywał. Ja też taką gadzinę mogłem wziąć do ręki, co pokazane jest na zdjęciu wprowadzającym do artykułu. Była tam też cała masa jaszczurek, których nazw też nie pamiętam, oprócz kameleona. Gdy zadowolony z wycieczki wracałem do hotelu zaczepił mnie jakiś murzyn i namówił na podziwianie świata podwodnego z łodzi z przeźroczystym dnem i snorkeling w Watamu Marine National Park. Atrakcje te miały mnie spotkać następnego dnia, co opiszę w następnym poście.
0 Comments
Leave a Reply. |
Archives
Sierpień 2023
Categories
Wszystkie
|